poniedziałek, 26 stycznia 2015

1. In the hoop - wieszak do ładowania komórki || phone charger holder tutorial

Haft czy aplikacja ITH (in-the-hoop) to termin, którym określamy projekty, które w całości wykonuje się w tamborku hafciarki, bez konieczności dodatkowego zszywania czegokolwiek.
Dla posiadacza hafciarki projekty ITH to fantastyczna możliwość szybkiego zrobienia gotowego prezentu. Wystarczy zmienić kolor nici czy materiał i mamy unikalne, wyjątkowe przedmioty.
Mnie projekty ITH zafascynowały swoją prostotą i łatwością wykonania.

Na pierwszy ogień poszedł:

Wieszak do ładowania komórki

Uroczy przydaś. Żeby ładowana komórka nie walała się po podłodze, można wieszać ją na takim wieszaku - wygląda toto ładnie, jest lekkie i praktyczne oraz każdy ma komórkę, więc pomysł na przezenty z głowy.
  • Wielkość 24,5cm/17cm
  • Wielkość otworu: 6cm/2cm
  • Wielkosć kieszeni 10,5/8cm


Potrzebować będziesz:

  • kawałek materiału o wymiarach 345/170mm
  • 2 kawałki cienkiego (1mm) filcu do usztywnienia. Większy o wymiarach 245/170mm i mniejszy, o wymiarach 90/150 mm
  • nici hafciarskie
  • flizelina
  • cienkie, ostre nożyczki, mogą byc hafciarskie, ale ja używam chirurgicznych
  • projekt w formacie obsługiwanym przez twoją hafciarkę
  • tamborek mniej więcej 25/20cm (ten konkretny projekt ma 24,5 cm wysokości i musi się zmieścić w tamborek)
  • hafciarka
Upewniamy się, że nasz projekt został wypakowany w komputerze z pliku ZIP, przenosimy wypakowany plik do hafciarki, wpinamy tamborek z flizeliną.
Startujemy projekt. Maszyna wykona pierwszy obrys projektu ściegiem prostym i zatrzyma się.


Składamy pasek materiału. 

Układamy go na arkuszu filcu. Mniejszy arkusz będzie potrzebny do usztywnienia kieszeni. Z boku wygląda to tak: 


Upewniamy się, że mniejszy kawałek filcu leży nieco dalej od zewnętrznej krawędzi i jest dobrze dopchnięty do wnętrza kieszonki. Można całość zaprasować.
Materiał w tamborku


Aby sobie ułatwić można też jeszcze przed ułożeniem tkanin na tamborku dokładnie je obrysować zgodnie z kształtem projektu i wyciąć, ja tak zrobiłam w innym projekcie:



Całość układamy precyzyjnie na ściegu na flizelinie w tamborku i uruchamiamy maszynę ponownie. Maszyna dwa razy obszyje krawędź zewnętrzną wieszaczka ściegiem prostym i znowu się zatrzyma. 
To jest moment na obcięcie materiału dookoła ściegu. Najlepiej jest wypiąć tamborek z maszyny, ale nigdy, pod żadnym pozorem, nie rozpinamy tamborka i nie wyjmujemy z niego naszej aplikacji! Nigdy! Nawet raz!


Aby powycinać niepotrzebny materiał kładziemy tamborek na równej, gładkiej powierzchni (Tak, to może być stół. Nie, nie może to być twoje kolano). Staramy się ciąć jak najbliżej ściegu. Przydadzą się małe, ostre nożyczki. Najlepiej hafciarskie, ale mogą też być odpowiednie chirugiczne (sporo tańsze), albo, w ostateczności, do paznokci (każdy gdzieś w domu jakieś ma). 
Nie bójcie się, że przetniecie nić - całość i tak będzie jeszcze obszyta ściegiem satynowym (bardzo ciasnym zygzakiem). Ale przycięte być musi, żeby nitki z materiału nie sterczały poza haft. 
Po przycięciu materiału i filcu wpinamy całość z powrotem do maszyny i puszczamy haft dalej. Teraz już maszyna spokojnie objedzie całość ściegiem satynowym, a potem zabierze się za haftowanie wzoru wewnątrz.






Następnie maszyna wyszyje pierwszy ścieg wokół otworu na wtyczkę i zatrzyma się. Wypinamy tamborek i wycinamy dokładnie małymi nożyczkami tkaninę i filc z otworu. Następnie wpinamy tamborek z powrotem i uruchamiamy maszynę, która znowu obszyje otwór podwójnym ściegiem prostym a potem satyną. 

Po zakończeniu pracy maszyna zatrzyma się. Odrywany bądź odcinamy flizelinę, obcinamy niepotrzebne nitki i nasz wieszak na telefon z ładowarką gotowy!



Z rozpędu zrobiłam takich 2. Ten drugi z dzianiny dresowej, w nieco inny wzorek. O nim i o haftowaniu na dzianinach - w następnym wpisie.

Projekt jest do obejrzenia i  kupienia tutaj